I porozmawialiśmy. Dałam Panu to, co napisałam.
Przeczytał dokładnie, więcej niż jeden raz. Co powiedział?
- Zapamiętaj! Ja mam prawa, Ty masz obowiązki. Zero sprzeciwu
I CO??? TO WSZYTSKO? A ja chciałam pojrozkminiać, poanalizować punkt po punkcie, podzielić włos na czworo.... ehhhh....
Ale, kurde, ma rację! bo w tym co powiedział zawiera się wszystko. A porozkminiam sobie sama w głowie. I może tutaj :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz